błędy w podatku za 2010 - Norwegia - s4

wreszcie napisal ktos cos sensownego. teraz to co ja ustalilem. po pierwsze to cos jest zle z moja zaliczka bo sumujac kwoty z 12 miesiecy z tamtego roku z kwitkow wychodzi mi wyzsza kwota niz tak ktora teoretycznie juz mi odprowadzono. po drugie za 2010 nie pisalem w zadnym formularzu ile bede zarabia, zrobilem to po raz pierwszy za 2011 rok. ale wielkie dzieki za wyjasinie. widac sa ludzie ktorzy jak cos wiedza to pisza a jak nie wiedza to nie opowidaja bzdur. jeszcze raz dziękuje

nie ma sprawy , wszystko ma jakieś sensowne wytłumaczenie --- ale jak lubisz czytać bajki na dobranoc to już twoja sprawa

musiałeś podać kwotę w formularzu niższą od tej którą faktycznie zarobiłeś , i dla tego tą różnicę musisz dopłacić

jeśli twoje dochody będą się stale zwiększać to musisz zmienić sobie kartę podatkową , czyli w formularzu wpisujesz dochód 450000 nok na przykład >

zapłacisz większy podatek ale nie będziesz miał dopłaty , a jeśli suma faktycznego dochodu będzie niższa od tego który podasz w formularzu (podaniu) to dostaniesz zwrot.

no inaczej się nie da , próbowałem na różne sposoby , albo płacisz trochę więcej podatku i jest OK , albo płacisz mniej i musisz być przygotowany na dopłatę

tak to idzie

POzdro

powiatowy myśliciel napisał:
nie ma sprawy , wszystko ma jakieś sensowne wytłumaczenie --- ale jak lubisz czytać bajki na dobranoc to już twoja sprawa

musiałeś podać kwotę w formularzu niższą od tej którą faktycznie zarobiłeś , i dla tego tą różnicę musisz dopłacić

jeśli twoje dochody będą się stale zwiększać to musisz zmienić sobie kartę podatkową , czyli w formularzu wpisujesz dochód 450000 nok na przykład >

zapłacisz większy podatek ale nie będziesz miał dopłaty , a jeśli suma faktycznego dochodu będzie niższa od tego który podasz w formularzu (podaniu) to dostaniesz zwrot.

no inaczej się nie da , próbowałem na różne sposoby , albo płacisz trochę więcej podatku i jest OK , albo płacisz mniej i musisz być przygotowany na dopłatę


Gdyby tak jeszcze używać terminu "zaliczka na podatek" zamiast "podatek", myślę że mogłoby być co do tych spraw mniej nieporozumień /taka generalna uwaga, niekoniecznie skierowana do ciebie, powiatowy/.
Ale i tak cudownie /5,5 gwiazdki na 6 możliwych/

nie jestem idealny koalski --- możesz łapać mnie za słowa a fakty to i tak fakty

przynajmniej staram się pomóc jeśli mam na to chęć

o wielu faktach wiem dość dużo na tyle że gdyby Polisz Konekszjon wiedziało by to co ja bo by im mózgi popękały

nie jestem przeciwny tej firmie , ale większość spraw które oni prowadzą to w Norwegii (przynajmniej norweskie urzędy robią to za free ) , ale póki świat światem zawsze tak było i będzie że naiwność ludzka jest dość duża i dzięki temu takie firmy prosperują

każdy ma wybór --- płacić , albo nie płacić i też załatwić to co trzeba

powiatowy myśliciel napisał:
nie jestem idealny koalski --- możesz łapać mnie za słowa a fakty to i tak fakty

przynajmniej staram się pomóc jeśli mam na to chęć

o wielu faktach wiem dość dużo na tyle że gdyby Polisz Konekszjon wiedziało by to co ja bo by im mózgi popękały

nie jestem przeciwny tej firmie , ale większość spraw które oni prowadzą to w Norwegii (przynajmniej norweskie urzędy robią to za free ) , ale póki świat światem zawsze tak było i będzie że naiwność ludzka jest dość duża i dzięki temu takie firmy prosperują

każdy ma wybór --- płacić , albo nie płacić i też załatwić to co trzeba

Ależ spokojnie, o to bym cię nigdy nie posądził
A i za słówka nie miałem zamiaru łapać. Chodziło jedynie o poprawną terminologię, której używanie nie pozostawia pola do mylnej interpretacji i pozwala szybciej się porozumieć.
A poza tym jak powiedziałem 5,5 gwiazdki /no niech będzie nawet 5,75/

powiatowy myśliciel napisał:


otóż mistrzu musisz przypomnieć sobie czas kiedy pisałeś podanie o skattekort w urzędzie jak pierwszy raz się rejestrowałeś

nie rób powiatowy z siebie skarbnicę wiedzy i nie wprowadzaj ludzi w błąd .
co ma piernik do wiatraka czyli podanie kwoty przewidywanego zarobku gdy ktoś przyjedzie pierwszy raz i ubiega się o tabellnumer a jak ktoś tu pracuje już kilka lat jak np ten rzymski który pracuje tu już trzy lata . za pierwszym razem to owszem.. naliczają z tego co za deklarujesz a na następny rok przyznają tabelę wg zarobków w roku poprzednim i co rok tak dalej .
nie wprowadzaj kogoś w błąd że jak np pięć lat temu zadeklarował 222 000 to do końca życia będzie dopłacał
ja np co roku mam inny nr tabeli więc z kąd się to bierze

taaak Andre ved mark a ja jeżdżę do pracy czołgiem

ty masz co roku inny nr. tabeli hahahahha --- chyba jak sam sobie zmienisz

ja jakoś nie mam zmienionej tabeli i karty o d kilkunastu lat , ew . sam sobie mogę zmienić

ale bajek to nie opowiadaj nikomu --- karty podatkowe są odsyłane w grudniu adres pocztowy co roku jeżeli posiadasz nr personalny i w tym wypadku nie wierzę ci w te brednie o samoistnej zmianie karty podatkowej -- opowiadaj to swoim kolegom

jeżeli osoba nie posiada norweskiego nr personalnego musi po kartę zgłosić się osobiście do urzędu podatkowego

oj powiatowy może i chcesz dobrze ......a jak się ludziska cieszą jak cię wysłuchają

ps ...przeszedłem już tabele 7100 , 7113 , 7103 i jeszcze którąś tam

mam nadzieję że nie przeszedłeś już samego siebie , albo przeszedłeś ??

oj powitowy ....możesz jeżdzić do pracy czołgiem jak piszesz albo poruszać się mułem a ja mogę przejść siebie alby wyjść z siebie ale nie zaprzeczy to faktom .
nie kłam następnym razem